Nie doceniamy dzieciaków: niby nie słuchają wiadomości i się przy nich nudzą, a tu masz:
– Mamo, co oni tak ciągle mówią o tej wojnie na Ukrainie? Ona tam ciągle jest?
– Jest, jest Marysiu.
– Dlaczego?
– Hmmm… (Głów się tu teraz człowiecze!) Obok Ukrainy jest takie wielkie państwo – Rosja. Tam prezydentem jest Putin i on bardzo by chciał, żeby Ukraina należała do Rosji.
– I dlatego jest wojna?
– Tak. Putin posłał wojsko na Ukrainę i teraz wojsko z Rosji i wojsko z Ukrainy walczą o ten teren.
– Ale jak to? Przecież tak nie można! – mądrze konkluduje Marysia.
– Nie można. Co zrobisz…?
– Ale to dlaczego to wojsko tam weszło, jak to nie ich kraj? Tak nie wolno! Nikt im nie powiedział, że tak nie wolno?
Co tam Merkel, co tam Hollande – grupa kilkulatków rozbroi wojenną logikę Putina. A co!