W drodze z przedszkola:
– A wiesz mamo, dziś byliśmy na podwórku i bawiłam się z Piotrkiem.
– Z Piotrkiem? To ten, którego tak ciągle całujesz?
– Mamaaaa (odpowiedź wyraźnie zawierała nutę irytacji moją uwagą 😉 )
– A w co się bawiliście?
– W anioły.
– Jak to w anioły? A co robiliście?
– No nic normalnie klękaliśmy i się modliliśmy.