Maryś lubuje się ostatnio w porannych opowieściach o tym, co się jej przyśniło ostatniej nocy. Kilka dni temu wstała bez takich sennych rewelacji, zatem postanowiłam sama podpytać…
– Marysiu, śniło Ci się dziś coś fajnego?
– Nie wiem. Tak mocno spałam, że nic nie widziałam.